Pytanie z karnego: Dominik Szczepkowski

Pytanie z karnego: Dominik Szczepkowski

Nie strzela bramek, nie asystuje i nie broni strzałów przeciwników, a jest na każdym meczu Zerzeńskich. O kim mowa? O człowieku zza kamery telefonu, Dominiku Szczepkowskim. Może nigdy nie wystąpił na boisku, za to emocje odczuwa tak samo jak zawodnicy. Kolejna odsłona „Pytania z karnego” nie mniej ciekawa od poprzednich, zapraszamy.

Co spowodowało, że wstąpiłeś w szeregi drużyny z Zerznia?
Ministrantem, a dziś lektorem w Parafii jestem już około 14 lat. Zawsze w miarę możliwości chętnie uczestniczyłem w spotkaniach czy imprezach okolicznościowych z innymi ministrantami, także i w tym wypadku ucieszyłem się z takiej inicjatywy, jaką są mecze rozgrywane z innymi parafiami. Postanowiłem dołączyć do drużyny i ją wspierać na tyle ile jestem w stanie.

Czy fani będą mieli okazję zobaczyć Twoje umiejętności piłkarskie?
Zacznijmy od tego, że takich umiejętności nie posiadam, a już na pewno nie w piłkę nożną (śmiech).Nie sądzę, abym wystąpił kiedykolwiek w pierwszym składzie drużyny, która ma świetnych, doświadczonych zawodników i jako drużyna odnoszą zwycięstwa.

Jak dotąd jesteś głównym operatorem kamery na meczach żółto-czarnych. Jak się w tym odnajdujesz?
Odnajduję się w tym idealnie, ponieważ zawsze bawiłem się w „kręcenie” kamerą różnych filmików (np. raz na zimowisku Parafialnym). Nie jestem w tym profesjonalistą, ale czuje, że jest to miejsce właśnie dla mnie w drużynie i dzięki temu mogę ją wspierać i kibicować na większości pojedynków.

Jak oceniasz szanse na obronę mistrzostwa Ligi PKP?
Tutaj nie ma, czego oceniać, jest to oczywiste, że obronimy tytuł mistrza Ligi PKP. W końcu nie na darmo mamy napisane na koszulkach „Zerzeń stolica reszta okolica”.

Drużyna Zerzeńskich jest po pierwszym meczu w W-PLPN. Jak oceniasz ich występ?
Emocje były niesamowite. Powiem szczerze, że chyba najbardziej zapamiętałem ten mecz, gdyż z rozpaczy po pierwszej połowie (przegrywaliśmy 0-3), można było odczuć niesamowitą radość w drugiej połowie. Drużyna niesamowicie się skoncentrowała i pokonała rywala na JEGO terenie 6-3. Mam tylko nadzieję, że nakręciłem wszystkie bramki, gdyż momentami emocje brały górę i nie byłem w pełni skoncentrowany na kamerze.

Czy są szanse na pierwsze miejsce w lidze?
Szanse zawsze są. Jest to debiut drużyny w tej lidze, nie znamy jeszcze rywali, ich gry, ale myślę, że damy sobie spokojnie radę z zwycięstwem w tej lidze.

Miejsce spotkania przysporzyło trudności drużynie (mecz był rozegrany na hali)?
Myślę, że trudności nie było, bardziej zawodnicy nabyli nowego doświadczenia grając pod dachem. Warunki im nie przeszkodziły w zdobyciu pierwszego zwycięstwa w nowej lidze.

Kto według Ciebie gra pierwsze skrzypce w KS Parafii Zerzeń?
Ciężkie pytanie z uwagi na znajomość z każdym piłkarzem. Aby któremuś nie podpaść nie powiem (śmiech).Oczywiście zespół ma swoich liderów, a kim oni są zachowam to dla siebie. Dla mnie drużyna to drużyna, a nie jednostki i każdy daje z siebie ile może na każdym meczu.

Czy Twój imiennik, Dominik Rocki, będzie występował w tym sezonie?
Nie mam pojęcia. Z tym pytaniem należy udać się do niego, wszystko zależy od niego i ewentualnie przepisów czy pozwolą mu grać z uwagi na wiek.

Jaka jest Twoja ulubiona pozycja na boisku?
Swojej nie mam, ale myślę, że najbardziej atrakcyjną może być pozycja atakującego.

Skąd się biorą (ostatnio częste) problemy ze skompletowaniem składu na mecze ligowe?
Dobre pytanie, ale wydaję mi się, że to wynika z chwilowego przesycenia w drużynie rozgrywanych meczy. Największe emocje opadły i wkradła się rutyna i może zawodnicy zaczęli nieświadomie podchodzić do tego jak do niechcianego obowiązku, a nie do przyjemności z gry.

Przeżywasz mecze czy podchodzisz do nich beznamiętnie?
Jakbym ich nie przeżywał, to bym na nie nie chodził i ich nie kręcił. Nie wyobrażam sobie iść na mecz, w którym grają koledzy i podchodzić do ich gry „beznamiętnie”.

Czujesz się jednym z członków drużyny?
W pewnym sensie owszem, lecz mam świadomość, że nim nie jestem. Czuje się nim zwłaszcza od momentu otrzymania od drużyny koszulki, o której już wspominałem wcześniej. Otrzymałem ją na wręczeniu nagród i pucharu po ostatnim meczu Ligii PKP. Odczułem to, jako akceptację od drużyny i jednocześnie zaproszenie do dalszej współpracy.

Czy oprócz utrwalania meczów drużyny masz jeszcze jakieś zadania?
Zadań nie mam, bo nie potrzeba ich rozdzielać. Staram się również wspierać zawodników przed, po i w trakcie meczu.

Wtrącasz się w dyskusje między zawodnikami czy stoisz bardziej na uboczu?
Wtrącam się wtedy, kiedy uważam, że mam coś sensownego do powiedzenia i wiem, że ewentualna moja uwaga mogłaby pomóc drużynie.

Już w ten weekend „Grand Derbi” Ligi PKP - KS Parafia Zerzeń - MKP Tarchomin - jaki typujesz wynik?
Powiem tak: „KTO WYGRA MECZ?!” Odpowiedź jest zbędna, gdyż oczywista.

Życzymy pięknych ujęć i niesamowitych wrażeń.
Za rozmowę dziękują Tomasz Tomczykiewicz i Michał Skoczek.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości